Zaczęło się niewinnie, przesadziłam z jedzeniem na noc, więc wzięłam leki przeczyszczające. I nagle zaczęła je jeść prawie codziennie.
Dzisiaj... wszystko było ok... i nagle...
OBWAŻANEK. I mleko sojowe czekoladowe. Jeszcze jedno. Ogrom czekolady, cukierków, knopersy, burgery......
Rzyganie. Leki przeczyszczające. Ledwo się poruszam. Nie mam siły wstać z łóżka.
Ale walczę. Bo perfekcja jest warta KAŻDEJ ceny.
A to jak się teraz czuję nie jest winą leków i rzygania. Jest to wina MOJEGO OBŻARSTWA.
Mam nauczkę. Nigdy więcej nie chcę doprowadzić się do tego stanu.
Dziękuję Wam za komentarze. MOTYWUJECIE MNIE JAK NIKT INNY.
Dziękuję, że jesteście.
Bądźcie proszę dalej.