Mam nadzieję,że chudo się trzymajcie!
Nie było mnie,gdyż zaczęłam leczenie psychiatryczne i nie miałam zbyt dużo czasu,ale obiecuję pisać juz conajmniej raz na dwa dni I Was odwiedzać :*
Co do mnie - chudne, centymetry spadają,nie daje się!!! -3 kg poszły. Myśle że do lata dotrę do 55-50 kg.
PRO ANA - chce sprostować mój ostatni post. Pro-ana jest stylem życia. Wpiszcie sobie w Wikipedii lub poczytajcie trochę. To nie jest ED, anoreksja, choroba z której nie może się wyjść - a ŚWIADOMY wybór życia z ten sposób. W tym poście odnosiłam się do osób,które wybrały styl życia pro-ana a nie do osób, które są CHORE. Bo to dwie różne rzeczy. Dekalog motylków jasno to przedstawia.
Tak więc - jeżeli pro ana to Twój styl życia - to nie marudz na niego, tylko zepnij tylek :)
A NA KONIEC MOJE POWOLI WYŁANIAJĄCE SIĘ ŻEBRA - WARTO WALCZYC.
Powodzenia, zapraszam też do mnie na mojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ;)
Zawsze warto walczyć a zwłaszcza jak widać efekty ;) Powodzenia <3
OdpowiedzUsuńMasz piękny brzuch !Trzymaj się CHUDO<3
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś kierowałam się tym stylem życia i strasznie chciałabym do niego wrócić. Tylko najsilniejsi dają radę. Masz śliczny brzuch, jeszcze trochę i będzie idealnie. Powodzenia! ;*
OdpowiedzUsuńSuper brzunio! Prawie idealnie. Mi jeszcze wiele brakuje. Trzymam kciuki za ciebie i wszystkie inne Motylki!
OdpowiedzUsuńhttp://wiecznienieperfekcyjna.blogspot.com/
Chudy brzuszek, cudo!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się lekko :*
Zazdroszczę brzucha. I co do Pro Any masz całkowitą rację, niech ludzie to w końcu zrozumieją :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :*
Tenshi Kaosu
No jesteś Lala! Zaczynałam się martwić! Wszystko w porządku?
OdpowiedzUsuńPro-ana prowadzi do anoreksji, nie ma co się oszukiwać pod hasłem "styl życia". Może jeszcze zdrowy :p Pro-ana to tylko ładna nazwa blogów i forów anorektyczek.
Super brzuszek :D <3
Zazdroszczę nastawienia :* Trzymaj się chudo, skarbie :))
OdpowiedzUsuń