wtorek, 24 marca 2015

#1 Psychiatryk i leki


 65 kg. Było 62.8. Byłam u psychiatry, powinnam Wam napisać,ale tyle się działo. Mam leki i terapię. Po lekach jestem senna,zmęczona,nie mam siły na ćwiczenia, zdarzają mi się napady głodu,zjadam wszystko. Boli mnie głowa,wszystko się kręci,mogła bym tylko spać. Zdjęcie mojego autorstwa, rozwijam się :)



Biorę się poważnie za SGD. Przez to, że liczę owoce i warzywa daje sobie +150 kalorii więcej do zaliczenia dnia.


Dzień pierwszy:
4 ciastka - mówiłam ze mam napady przez te leki,normalnie nie mogła bym na nie patrzeć - 37 kalorii x 4
banany małe - 114 kalorii x 2
gruszki - 70 kalorii x 2
Razem: 516 / 400.

Jak nic już nie zjem to z moim założeniem się zmieszczę :) 




13 komentarzy:

  1. Hej, motylku, będzie dobrze :) A bilans i tak bardzo ładny. Trzymam za Ciebie kciuki :)
    http://sick-sad-ana.blogspot.com/

    PS. Widzę, że nie tylko ja lubię Cassie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dasz radę kochana, bilans śliczny.
    Trzymaj się ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Bilans idealny. Zmartwiłam się.. Jestem z Tobą Kochana! <3 Trzymaj się dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bilans jest i tak niski jakby nie było tych ciasteczek ;) Trzymaj się <33

    OdpowiedzUsuń
  5. dobry bilans, trzymaj sie: *

    OdpowiedzUsuń
  6. dobry bilans, trzymaj sie: *

    OdpowiedzUsuń
  7. A jakie tabsy Ci przepisali? Ja łykalam prozac ale niewiele pomógł, za to głodna byłam po nim niewymownie..

    Uważaj na siebie i trzymaj się. Wierzę, że dasz radę.bilans i tak dobry, a ciastka były rano;) już dawno spalone;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny a przede wszystkim zdrowy bilans, co bardzo mnie cieszy, mimo tych 4 ciasteczek które zjadłaś.
    Trzymaj się chudo <3
    Zapraszam też do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojejku kochana, martwię się. Bilans bardzo w porządku, motylku kochany, pewnie wydaje się zły przez to, że zwykle sama jesz dużo mniej, i limit jest przektoczony, ale wiadomo, to przez tabletki. :/
    Trzymaj się, i proszę Cię, nie poddawaj się.
    W sumie, co ja plotę. Ty nigdy się nie podajesz. <3 To dąż dalej do celu, wierzę w Ciebie. : )

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj! Nie, nie tyłam po prozacu, bardzo dobrze się po nim czułam, apetyt się zmniejszył, przy bulimii to bardzo skuteczny lek. Ale psychoterapia jest najważniejsza, to ona daje największe efekty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie masz bardzo małe wahania wagi. Ciesz się z tego, bo u mnie po epizodzie anoreksji przyszła bulimia, i moja waga wzrosła o 24 kg. Moja bulimia była jednak (jest??) bardzo gwałtowna, napady wynosiły nawet po 10 tys kcal, a miałam je codziennie (czasem i kilka razy dziennie).
      Ja na szczęście miałam terapię w miarę szybko, teraz muszę dłużej czekać, ale czasem warto, bo moja pierwsza terapeutka była okropna :/

      Usuń
  11. Ojej współczuję tych leków ;/
    Powodzenia kochana, a bilans i tak dobry, zobacz ile owoców, nie ma tam nic takiego złego, a mogło być gorzej przecież! :)
    Powodzenia :*
    http://dietetyczny-pamietnik-skinny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Również współczuję tych leków. Ciężka sprawa. Dobrze, że masz motywację do działania :) Jeszcze wrócisz do 62kg, a nawet zejdziesz niżej, zobaczysz.
    Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń