Zaczynamy zawody? Do świąt został miesiąc.
W 4 tygodnie możemy wiele zdziałać moje motylki !!!
Róbmy sobie bilans co tydzień ile schudłyśmy.
Zsumujmy po 4 tygodniach.
:)
WIĘC JAK JESTEŚCIE ZE MNĄ???
Dodam jeszcze, że od dziś zaczynam A6W:
Może któraś z Was się przyłączy :)
Na dniach postaram się dodać post o moich sposobach na głód. Dziękuję,że się tu odzywacie, będę również do Was pisać, i codziennie sprawdzać Wasze blogi :*
Trzymajcie się chudo!
PS CO TO BYŁBY ZA WPIS BEZ MOTYWACJI:
https://www.youtube.com/watch?v=rcxkJcVR9-E&noredirect=1
To filmik Supersize and superskinny. Gorąco polecam, jest po angielsku,ale wszystko wiadomo i tak. Świetnie tutaj widać, do czego prowadzi obżarstwo, a do czego Ana :)
Kochana czytam twojego bloga zaledwie od dwóch dni i już stałaś się jedną z moich ulubionych blogerek. Dziękuję za komentarz u mnie naprawdę mnie zmotywowałaś :)
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili jak przeczytałam twojego posta pomyślałam wchodzę w to! Ale później pojawiła się chwila zwątpienia, bo przecież i tak nie dam rady i tak zawalę jak zwykle i będzie mi wstyd przyznać się do tego. Jednak na szczęście pojawiła się kolejna myśl, że nie ma opcji, że mi się nie uda. Pomyślałam wtedy o tobie o tym co napisałaś w poprzednim poście o tym że tobie udało się schudnąć 9 kg.To dlaczego mi ma się nie udać. Tak więc chcę się do ciebie przyłączyć, chociaż ty pewnie jesz dużo mniej ode mnie i nie wiem czy będziesz chciała żebym się do ciebie przyłączyła. W każdym razie powodzenia i dziękuję za to, że jesteś <3
Mega notka kochanie !
OdpowiedzUsuńja trzymam się swoich ćwiczeń i planuję schudnąć jeszcze parę kg :)
wspieranie się to podstawa więc możesz liczyć na to że bd tutaj wpadać :)
trzymaj się chudo i zparaszam na nowa notkę dzisiaj :)
annie xx
Przyłączam się do wyzwania. Do świąt MUSIMY być chudsze, piękniejsze! Musi się udać, nie ma innej możliwości.
OdpowiedzUsuńTo już TYLKO cztery tygodnie?! Wchodzę w to! Muszę schudnąć jak najwięcej, nie ma opcji, żeby się lenić i opóźniać dojście do celu.
OdpowiedzUsuńJa przyłączam się do A6W :)
OdpowiedzUsuńZajebisty blog, bardzo go lubię. Wspierasz, doradzasz i motywujesz.
Trochę boję się o tą A6W bo strasznie przy niej kości strzelają... szyja jest obciążona ponoć... ale co tam jutro poćwiczę i zobaczymy czy się dołączę... Zawsze to jakaś motywacja ;) A musimy się trzymać razem! Myślę że w te 4 tyg damy rade max albo minimum schudnąć 4 kg. Powodzenia i trzymam kciuki ;*
OdpowiedzUsuńMoże być, ale ja chudnę nie wagowo a w cm. Zmierzę się dzisiaj wieczorem i jutro rano, a potem po 4 tygodniach. ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam niedawno A6W. Jednak przerwałam po 14 dniu. Wolę jednak inne ćwiczenia na brzuch, te są zbyt monotonne.
OdpowiedzUsuńCzas tak szybko mija. Rzeczywiście lada chwila święta, a przecież dopiero co było Boże Narodzenie.
Powodzenia w takim razie Ci życzę.