Widzę,że nie tylko mnie dopadł jakiś dół.
A więc tak:
Po pierwsze czy jesteśmy szczęśliwe czy smutne i tak w tym czasie chudniemy. W każdej chwili płaczu przynajmniej nie wciskamy sobie jedzenia do ust.
Po drugie: smutek przekształcmy w złość,a złość w energię. Każde uczucie które nas rozsadza od środka to energia,wykorzystamy ją w ćwiczeniach. I docenmy: myśląc o kłótni nie myślimy o jedzeniu.
Po trzecie:
W każdej minucie jesteśmy bliżej celu. Pamiętacie? 4 tygodnie, święta, potem wiosna, krótkie spodenki i sukienki. Od razu tworzy mi się uśmiech na twarzy kiedy o tym myślę. Dzisiaj 3 dzień A6W brzuch mnie nawala,ale motywacja jest.
A JAK U WAS?
W niektórych dziedzinach życia możemy ponieść porażkę,popełnić błąd. Ale w tej będziemy PERFEKCYJNE. I zależy to tylko od nas.
Masz racje. Ja właśnie próbuje się oduczyć tego nawyku jedzenia gdy jestem smutna. Aktywność fizyczna jest świetnym rozwiązaniem. Poza tym endorfiny po treningu pozwalają zapomnieć o smutku :) Ważne, aby być coraz lepszym od samego siebie. Dziękuję za motywację. Przydała się :)
OdpowiedzUsuńKochana całkowicie się z tobą zgadzam :)
OdpowiedzUsuńI to jest to! Nie możemy się załamywać, musimy się motywować, być z dnia na dzień perfekcyjniejsze, doceniać smutek i złość, ale też i się cieszyć. Nie powinnyśmy marnować życia na smutki i płacz. Z dnia na dzień trzeba stawać się lepszym! Mylić się to rzecz ludzka. Za to trening czyni mistrza! Uczmy się na naszych błędach, bądźmy perfekcyjniejsze. <3
OdpowiedzUsuńJeśli miałabyś ochotę poczytać co-nieco o moich zmaganiach się z wagą, to zapraszam do siebie.
http://be-perfect-only-once.blogspot.com/
pełna racja :)
OdpowiedzUsuńPełna motywacja podoba mi się to ;)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest CUDOWNY, Twoje notki są ogromnie motywujące <3
OdpowiedzUsuńKeep it up!
Też mam dół czasem...Trzymaj się skarbie
OdpowiedzUsuńKochana, motywujesz! <3 Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńKochanie super notka <3 mega motywuje do działania :)
OdpowiedzUsuńz takim zapałem na pewno damy radę :)
trzymam kciuki i powodzenia :)
annie xoxo
Seria pytań :P Lubisz Cassie? Oglądasz "Puszyści vs. szczupli"? Tak z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńBardzo motywujący post :)
Trzymaj się :)
Co do pytań, przeczytałam poprzednie posty i już raczej nieważne. Chyba odpowiedzi to dwa razy "Tak"? :D
UsuńPost motywujący ja z a6w zastanowiłabym się z powodu bólu pleców . Dodaję Twojego bloga do obserwowanych Kruszyno :*
OdpowiedzUsuń